Gwalt
Przyszedl
zamykajac drzwi
za soba
sa sami
ona
wiedziala co
sie zaraz stanie
krzyk
najmniej go obchodzil
czula dreszcz emocji
lek
on tylko pozadanie
choc tego nie chciala
musiala
zrobil to...
byla to chwila
dla niej
cala wiecznosc
wyszedl
nie mowiac
ani slowa
ona skulona
plakala
w myslach pelno pytan
po raz kolejny
nikomu nie powiedziala
bala sie...
Komentarze (2)
Chyba rozszarpałabym tego skurczybyka.A Ona niech się
odważy powiedzieć!Takie rzeczy nie mogą uchodzić na
sucho draniom(delikatnie mówiąc).Tacy 'wracają'
wiedząc,że ofiara nikomu nic nie powie.
"Ofiary gwaltow" sa czesto ofiarami zycia,
sa bezwolne, niesmiale i duzo czasu mija
zanim ktos sie nimi zainteresuje i im
pomoze , same nie sa w stanie nic zrobic..
smutne..