Gwałt (kochankowie fatalni ,...

dziewczęta o oczach jak maliny
dziewczęta
dziewczyny pachnące i myśli gorące
pocałunki i spocone ręce młodych
To wypełnienie po brzegi aromatami, zapachami
melodiami, lękami i szczęściem –
ten pełny rozkwit życia, jego gnicie,
rozsadzanie ziemi przez kwiaty, śmierć,
agonia i narodziny
Dzikie pohukiwania sowy, radość zabijania
To jest natura
satanistyczna i piękna
grzeszna i święta
Jedyne co może na tej ziemi wprawić w zachwyt człowieka,
w poczucie uzależnienia, niemocy, lęku,
w stan poddaństwa i czci –
to Bóg wspanialszy nad wszystkie moralne bogi,
bo jest wszystkim co można pomyśleć, zrobić
i czym jest wszystko

Czułem krew w ustach
biegłem po cierniach
goniłem i uciekałem
częścią siebie skłócony ze sobą, ze wszystkim
Ona uciekała na oślep, aż dopadłem ją i zgwałciłem,
ale ona oddała się tej rozkoszy, więc staliśmy się
najgorętszymi i najwspanialszymi
i zdolnymi do największych poświęceń kochankami
Pokarano nas śmiercią
Zabito nas, nie pozwolono znaleźć szczęścia
Ale i tak byśmy go nie znaleźli
Byliśmy skazani na niepokój i nie dla nas wiara i nadzieja
Odkryliśmy piękno zakazane, spełnienie w cierpieniu, wieczności,
niemożność osiągnięcia zadowolenia i niemożność
nasycenia głodu tego świata
Byliśmy zawirowaniem, które cicho grzmiało na rozstajach dróg
Pękającą w szwach kulą Myśmy to krzyczeli
w nasze ciała wydane na pastwę życia
rozsadzani nieustającym przepływem
przez nas energii „miłości”
Nasze Ja nigdy nie mówiło Jestem
tylko kocham, nienawidzę, cierpię,
brzydzę się, śmieje
Nienawidzę wiosny, nienawidzę życia,
które kocham
Trzy.. koncentrowaliśmy gmach uczuć
we wspólną spójną całość,
odpowiadającą naszemu poczuciu tożsamości
i piękna

autor

Belamonte

Dodano: 2009-06-06 14:51:31

Ten wiersz przeczytano 1177 razy

Oddanych głosów: 7

Rodzaj Antyczny Klimat Dramatyczny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie