Gwiazda
Otwierasz usta i swym milczacym spiewem,
usypiasz zgorzknialy swiat.
Ty niczym rzadki kwiat pustyni,
jasnoscia bieli rozswietlasz mrok.
Niewinnym,pelnym delikatnosci dotykiem,
gladzisz policzki spiacego kochanka.
Ty niczym lekki,wiosenny motyl,
radoscia wypelniasz ludzkie zycie.
Zlotym blaskiem swych srebnych promieni,
rozswietlasz oczy marzacych dzieci.
Ty niczym cieply,letni wiatr,
obracasz chlod codziennosci w bajke...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.