Haiku o jesieni
Przedstawiam moje pierwsze haiku i bardzo proszę o krytykę . Pozdrawiam serdecznie .
Jak pięknie
zieloność w słońcu
mięknie .
Ostatki purpurą zabarwiony
skąpany deszczem liść
obrazem obślizłej
jaszczury .
Komentarze (35)
Jak pięknie...
pozdrawiam serdecznie Jesionko:)
Jak dla mnie to ładne miniaturki przyrodnicze, ale
znawcą dobrze piszącym haiku jest Vick thor,
on z pewnością może się wypowiedzieć autorytatywnie o
haiku
Pozdrawiam serdecznie:)
obślizła jaszczura - podoba mi się ;)
Prze piękny obraz
Warto dla zasady,
poprosić o rady!
Pozdrawiam!
haiku ... /jak dla mnie/ bardzo trudna sprawa, ale
sudoku i owszem bardzo lubię:)
Nie znam się na za wiele na technice pisania wierszy,
jestem u schyłku jesieni , czasami maluję jesień bo
mieszkam pod lasem. można zobaczyć na facebooku
bolesław bis. Pozdrawiam
Nasze haiku to nie 5-7-5 sylab.
Nie da się tego przełożyć na język polski, tak jak
nasze popularne krzyżówki nie mają racji bytu w
Japonii ze względu na pismo obrazkowe.
Dlatego, aby temu zaradzić, Japończycy wymyślili
sudoku.
Porównanie polskiego haiku z japońskim jest czymś
takim jak krzyżówka a sudoku.
Cechy wspólne to obserwacja i maksymalnie, jak to
tylko możliwe uproszczony zapis.
Zero porównań, jak u Ciebie:
Jak pięknie
zieloność w słońcu
mięknie .
Co dla jednego jest piękne, innemu wydaje się
wstrętne, tymczasem haiku musi być: obiektywne.
Z tego samego powodu haiku nie powinno zwierać
metafor. Wiadomo, że metafory rozumie czasem tylko sam
autor, albo nawet i on sam nie do końca:
wiersz o pchłach -
tylko sam autor
coś łapie
Autokrytyczne haiku oparte właśnie na potocznym i
podwójnym znaczeniu czasownika "łapać":
- chwytać coś
- rozumieć sens czegoś
Co do pór roku, itp. - kilka lat temu podano, że po
raz pierwszy liczba ludności zamieszkującej miasta
przekroczyła liczbę mieszkańców wsi.
I my mamy pisać ciągle o łąkach, nie widząc ich nawet?
Nawet księżyc i gwiazdy przysłaniają nam reklamowe
neony i latarnie, a słońce smog unoszący się nad
miastami.
Haiku musi być uczciwe, wiec powinno opisywać świat,
który obserwujemy i w którym przyszło nam żyć. A ten,
chcemy tego czy nie, zmienił się i wciąż zmienia:
haiku dzisiaj -
kigo i kogo
to obchodzi
Może zabawne, ale na pewno: prawdziwe.
Jesień, piszę ten komentarz na X piętrze wieżowca,
a mam układać haiku o motylku i trawce? ;)
Japońscy mistrzowie, aby dojść do perfekcji w
przekazie haiku, potrafili zostawić wszytko i żyć w
symbiozie z naturą. Kilkaset lat temu!
Choćbyśmy chcieli, nie mielibyśmy gdzie tego,
przynajmniej w Polsce, zrealizować w ten sposób.
Więc opisujmy to, co widzimy, gdzie przyszło nam żyć.
Za kolejne 500 lat może ktoś to przeczyta i będzie
widział prawdziwe i uczciwe haiku - kawałek naszego
świata - a nie wydumany zapis o dodo, które sami znamy
tylko z opowieści:
http://tinyurl.com/ouotn2x
Pozdrawiam i proszę nie przejmować się - moim
postrzeganiem: haiku - dziś.
Aha, znajoma haikwomen zdobyła kilka dni temu 3
Nagrodę na międzynarodowym, prestiżowym konkursie w
ojczyźnie haiku.
I nie pisze bynajmniej o zielonych konikach, a przede
wszystkim nie liczy sylab.
To nie jest haiku. Na Beju jest tylko jeden Mistrz od
Haiku VickThor. Pozdrawiam /nie zniechęcaj się, czytaj
i ucz się od innych/
jeżeli prosisz o krytykę to mówię - byle co.
ale ja się z tą krytyką nie zgadzam,
mnie się podoba
Pozdrawiam serdecznie
witaj, jesion
jak ja pisałam pierwsze haiku, też prosiłam o
konstruktywna opinię i teraz już wiem, że oprócz
zachowania 5/7/5 trzeba też zawrzeć w haiku czas ,
miejsce i sytuację
może n ie wszystko to jest zachowane ale czyta się z
przyjemnością
pozdrawiam:)
Bardzo podobają mi się Twoje
haiku, ja ich nie potrafię pisać.
Pozdrawiam serdecznie.
Ładne migawki. Myślę, że w drugiej czytelniej byłoby,
gdyby te "ostatki" stanowiły osobny wers, ale może się
mylę. Miłego dnia.
zanurzyłem sie z przyjemnością w Twoje
ciepłe i barwne haiku
pozdrawiam
"Pierwsze koty za płoty",
oby nie brakło ochoty!
Pozdrawiam!