Hamlet inaczej
-Mistrzu, po śmierci ojca, matka za mąż
wyszła,
a mnie myśl z tej nagłości raz do głowy
przyszła,
że ona mego ojca wcale nie kochała.
bo gdy był schorowany, o niego nie
dbała,
jak gdyby szybkie zejście było jej na
rękę,
aby niezwłocznie w nowym znaleźć się
małżeństwie.
- Skoro nie masz dowodów, nie rozogniaj
sprawy,
bo się bardzo naraża ten, co zbyt ciekawy.
Zanim walkę rozpoczniesz, policz się
dokładnie,
inaczej możesz przegrać i wszystko
przepadnie.
Dobrego tygodnia.
Komentarze (15)
Święte słowa.
A mnie się przypomniał jeden z odcinków paradokumentu
pewnego.
Nie wiadomo, czy to niedbanie było naoczne, czy
domyślne.
Bo to różnica.
Pozdrawiam :)
"Skoro nie masz dowodów, nie rozogniaj sprawy, bo się
bardzo naraża ten, co zbyt ciekawy"...Prawda.
Serdecznie pozdrawiam :)
@molica
Dokładnie, a że WS poruszył gros ludzkich problemów,
stąd te powroty:). Pozdrawiam.
Witaj,
dzieła Autora i jego wartości wciąż wracają na
warsztaty Twórców.../+/
Pozdrawiam z rozrzewnieniem.
@kri
Dzięki za wpis. Decyduje peel, nigdy doradca:).
Pozdrawiam
Mistrz dobrze radzi,
chociaż...
kto dał nam prawo do decydowania o życiu i wyborach
drugiego człowieka,
pozdrawiam serdecznie:)
@krzemanka
Chyba lepiej:). Dzięki.
Popieram radę mistrza, impulsywne działanie często
prowadzi na manowce.
Co myślisz Marku o takim zapisie przedostatniego
wersu:
"Zanim walkę rozpoczniesz, przemyśl to dokładnie,"?
Miłego wtorku:)
Rozum rozumem, a serce swoje.
Takie coś zaszło w mojej rodzinie.
Po śmierci Siostry- jej mąż szybko się pocieszył- wiem
miał prawo.
Ale boli.
Za Przedmowcami,
bo prawda jest z mistrzem...
i z nami. :)
Dobra rada :) Pozdrawiam
Mistrz dobrze radzi. Warto go posłuchać.
Mistrz jak zwykle dobrze radzi, zapamiętać nie
zawadzi...
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :)
Co prawda, to prawda. O ile nie pomoże duch zmarłego i
nie ma pomysłu na wystawienie jakiej sztuki w sztuce
dla pozyskania dowodów zbrodni, to lepiej faktycznie
sprawy nie rozogniać. Ale dzisiaj są już inne, lepsze
metody (śledcze), by wydobyć prawdę z jakieś
"Gertrudy", czy innego "Klaudiusza" :)
Z podobaniem, jak zawsze.
Pozdrawiam :)