(!)Hegemonia upiora
Mam gdzieś to, że Rosja wyklucza swój udział w operacji militarnej w Libii. Martwi mnie to, czy świat zechce pomóc Rebeliantom... Ale ja nie o tym chciałem mówić... Porozmawiajmy o upiorach...
Kto się boi upiorów? Nie wiesz? -
Egzorcysta(!)
ciśnie się na usta. To rzecz oczywista.
Od pradawna się zmaga przecież z
upiorami,
niczym w walce nierównej - śmiałek z
potworami.
Upiór jak gangrena, gnijącą ranę toczy,
poraża szumem słuch, bielmem zaciąga
oczy,
umysł plącze omamem, hajem go odurza
jak korab, gdy w kipieli Posejdon go
nurza.
Kto się boi upiorów? Cóż to za pytanie?
Niech no zmrok zapadnie, niech no cieniem
stanie
zamazany kontur błądzący po ścianie,
a największy gieroj krzyczy -
ratuj(!)Panie…
Myślicie, że one dzisiaj takie słabe,
że zdatne przesunąć jedynie antabę(?)
Nic bardziej mylnego pseudobohaterzy,
kto wpadnie w ich macki dopiero uwierzy,
że upiór, gdy wtargnie w bezwolne
umysły,
to można oddzwonić, bo czucia już prysły
w otchłanie ciemnoty, w głęboki
fanatyzm.
Pod ostrze łopaty, pójdzie wnet -
pragmatyzm.
Excudit
lonsdaleit
Krater23 - bardzo Cię przepraszam za
zmiany.
Ale tak jest lepiej dla wiersza.
mariat - nic z tych rzeczy, autor nie
będzie
bronił swojego stanowiska, jeno -
wyjaśni.
"moi bohaterowie" się tam nie
napatoczyli,
(choć przyznam, że mogli) tylko dlatego,
bom człek subtelny. Teraz dokonałem
korekty,
używając prawidłowego określenia.
Grzech zaniechania oddalony, ale
pomstowania
i złorzeczenia pseudobohaterów - już
nie.
Ratuj(!) Panie.
12:01 Piątek, 18 marca 2011 - spadam.
Komentarze (12)
Wszystko ok oprócz bohaterów. Wiem, autor będzie
bronił swojego stanowiska, że .... i tak dalej, ale
ja wychodzę z założenia, że będą wiersz czytać nie
tylko ci, którzy wiedzą, że autor potrzebował to do
rymu i napatoczyło mu się "bohaterzy", ale również
ci, którzy przyjmą ten zwrot za poprawny literacko, a
wtedy będzie to Autorze - Grzech wprowadzenia w błąd,
równoznaczny z grzechem zaniedbania.
Nie lekceważmy upiorów, one tylko czekają na chwile
naszej słabości. Pozdrawiam.
Przeczytałem z zainteresowaniem. Nie wiem czy pojąłem
dobrze - uważasz że polityka pragmatyczna i strachliwa
wobec upiora takiego jak "władca" Libii jest zła. I
pewnie trochę się uspokajamy za bardzo, wierzymy w
omamy i ustępujemy. Zgadzam się z Tobą, ale odnośnie
pragmatyzmu to lubię to słowo i filozofie i myślę że
pragmatyzm nie pójdzie pod łopatę. Ale tak to z nim
jest że nie jest za idealistyczny. Ostatecznie to
jednak właśnie pragmatyzm zmusza do działania. Nie
znam się na polityce. Wydaje mi się cholernie odległa
od życia. Pewnie to błędne myślenie. Bo w sumie myślę
że moglibyśmy i u siebie znaleźć paru MamuarówKadafich
i wypowiedzieć im wojnę (cywilizowaną)
Aż ciarki przechodzą, ale dobrze że doczytałam do
końca...uf... Nie tylko egzorcysta boi się upiorów ale
super wiersz. Pozdrawiam.
Czasem lepiej nazwać po imieniu niż owijać w bawełnę
Unia znana jest ze swojego pragmatyzmu. A więc
rzeczywistość pod łopatę . Filozoficzny wiersz, kurczę
:)
Wiersz o "czymś", wyraźny w wymowie, ostry. Środki
artystyczne może i wulgarne, ale właśnie takie rzeczy
określają. Dla mnie wiersz dnia, tylko nie ma tu
odpowiedniej gwiazdki ni kwiatka, ale Panu na pewno
wystarczą słowa. Serdecznie pozdrawiam :)
tyle łez i bólu na świecie przez ślepy, głęboki
fanatyzm - ładny wiersz -pozdrawiam :)
upiory mają dobrą pożywkę i świętują na każdym
kroku,dobry wiersz,pozdrawiam
ostro i zdecydowanie,tak trzeba.
potęga słowa jak wielki Posejdon, a na swoje pytanie
musisz znaleźć sam odpowiedzi.
"Pod ostrze łopaty, pójdzie wnet - pragmatyzm" i to
się dzieje na każdym kroku, każdego dnia...