herbatka z Panem Mickiewiczem
Dzisiaj wieczorem odwiedził mnie
Mickiewicz,
Adam Mickiewicz?!
Po cichutku wkradł się do mojego pokoju
Przez zamknięte drzwi.
Adam Mickiewicz?!
Zasmakowała mu malinowa herbata
Zaparzona na zimnym wrzątku mego
strachu.
Adam Mickiewicz?!
Opowiedział mi swojej wielkiej miłości
Której nigdy nie przeżył.
Adam Mickiewicz?!
Uśmiech miał taki grymaśny
Jakby nie potrafił się śmiać
Adam Mickiewicz?!
Wtedy jego oczy nawiedził diamentowy
blask
Oślepił me serce
Adam Mickiewicz?!
I wyszedł
Tak zwyczajnie bez do widzenia.
Adam Mickiewicz?!
A pióro jego atramentowych myśli
Ciągle trwa, choć kałamarz zamienił się już
w szklany proch.
Komentarze (2)
pióro jego atramentowych myśli
Uff! Tak nie napisałby Adam Mickiewicz!? (do potęgi
n-tej)
To jedno spojrzenia zapamięta się na cale życie:)
Pozdrawiam serdecznie+++