Here with(out) you
Zwierciadło duszy w źrenicy zamknione
Przebija słonymi łez się kroplami
Wśród tłumu jak magnes trafia zranione
Tam gdzie mu serce ucieka nocami
Senne marzenia dla duszy są miodem
Co gorycz codzienną przetrwać pozwala
I kiedy sam w łóżku otula się chłodem
Ta jedna myśl w sercu płomień wyzwala
Nieśmiałe spojrzenie cenniejsze niż
diament
Za uśmiech można oddać rok życia
Głos cichy koi jak Najświętszy Sakrament
I szepcze tak pięknie, choć szept płynie z
ukrycia
Pragnienia pod kluczem kłębią się stale
Codzienność jedna myśl tylko kształtuje
Maksyma przeciwna niż w blasku i chwale
Moralność inna za grzech nie żałuje
Westchnienie krzykiem rozbrzmiewa w
ciemności
Walka na pięści toczona ze ścianą
Dlaczego świat nie chce takiej miłości?
Dlaczego nazywa ją zakazaną?
Pycha dwa kroki jest przed upadkiem
A co jeśli upadek pychę przegoni?
Czy staniesz się przez to zwycięstwa dziś
świadkiem?
Czy raczej w rozpaczy pogrążysz się
toni?
Dlaczego "kochać" religią jest każdą
A nikt już prawie jej nie wyznaje
Wartość tak piękną, szlachetną i ważną
Zmieniły już dawno nowe zwyczaje
Uschnięta róża nadal tak piękna
Oczy choć smutne błyszczą cudownie
Chwila splamiona, choć może święta?
Pochwalny rapsod wybrzmiewa żałobnie
Serce i umysł znają dogłębnie
Pragnienia, myśli i troski Kochanie
Lecz ta znajomość przy tłumie wnet
blednie
I nie stać jej nawet by rzec powitanie
Pożegnań stronnic zapisał los wiele
Lecz kropki nigdy im nie postawił
Albowiem wiernym przecież w kościele
Drzwi jeszcze nigdy nikt nie zastawił
Komentarze (7)
bardzo ciekawe rozważania na temat miłości.
Bardzo ciekawie i refleksyjnie o miłości i
wierze...pozdrawiam ciepło :)
Wiersz zatrzymał wielowarstwowością przemysleń. Z
wielkim plusem.
Wiersz przeciekawy i bardzo zatrzymujący od tytułu po
puentę. Kilka fragmentów, jak o marzeniach, pysze,
zakazanej miłości i miłości w religiach, każdy do
rozważań, a są i inne. Z dużym podobaniem. Pozdrawiam
Ciekawy wiersz, choć msz wiara ma się nijak z
postępowaniem, wiele osób niby wierzy, a chętnie
drugiego by łyżce wody utopiła, często im bardziej
religijny tym bardziej zakłamany, poza tym wiara i
kościół, jak dla mnie to dwie zupełnie inne sprawy.
Msz najbardziej pyszni są ci, co oceniają innych, a
smi uważają się za nieomylnych i bezgrzesznych, mimo,
że takimi nie są, co tylko żyją cudzym życiem i żywią
się plotką, hipokryzja jest równie paskudna jak pycha,
która niestety ma się dobrze, zwłaszcza, gdy ktoś lubi
prawić morały innym, choć nie wiem, kto mu dał do tego
prawo. Co do tego, że kochać innych się powinno,
owszem, ale jeśli inni nas depczą, choćby tylko
dlatego, że czasem mówimy prawdę, to niestety trudno
ich kochać za to deptanie. Wiersz do zatrzymania,
pozdrawiam
Niesamowity wiersz. Przekaz emocji porusza czytelnika.
Pozdrawiam :)
Przeczytałam z nawiększym zainteresowaniem przeżywając
emocje zawarte w wierszu! Piękna poezja!