Herezja mądrości
wezbranej chuci naruszona moc
potrząsa światem sabatowa noc
bo wiotka kibić miast trzymać lęki
przed szanowaniem zgarniętym w pięści
w światło rozumu jak oślepła ćma
na zatracenie z ciekawości gna
więc hajda czarci w swoje dąć miechy
wiedźmy sądzone będą za grzechy
jak nie ujarzmią swoich mózgów żądz
spłoną na stosach heretyckich ksiąg
milczenie złotem zapycha kiesy
chichocze licho prychają biesy
miast herezyji - pokrętny losie -
księgi mądrości płoną na stosie
autor
Janina Kraj Raczyńska
Dodano: 2017-04-28 22:39:19
Ten wiersz przeczytano 1684 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
czyżby za czytanie
wiedźmy te się brały
bo chyba o stosach
jeszcze nie czytały:)
Pozdrawiam:)
Krzemanka, Elena dzięki za wypowiedzi.
Celinko
Nieciekawie się rysuje los feministek w tym wierszu.
Co sądzisz o tytule "Dociekliwość"? Msz "żądz" tak
powinno być napisane. Dobranoc:)
Podoba się. Nie mam pomysłu na tytuł - spopielałe ćmy.
Nie wiem dlaczego taki pomysł, jakby nadmiar wiedzy
miał nas spalić? Dziwne. Uściski :)
Celinko miło Cię widzieć :) dzięki za podpowiedź ...
myślałam od strony: "trzymania krótko,
podporządkowania, hamowania zapędu do wiedzy"...
Dobry wiersz a może tytuł kryzys wartości