Hibernacja
Wydzielam na kilometr
swąd spalonych żywcem
dendrytów nadziei
odór rozprzestrzeniania się
na całe moje obecne
życie
z wyeksploatowanego organu
metafizycznych przeżyć
Nawet mnie ten smród
odstrasza przed kolejną
próbą
wzniecenia ognia
w środku ulewy
Popadam w hibernację
spowalniam
procesy miłosne
do zera
Z beznadziejną arytmią
serca
czekam na pocałunek
drania
nie z mojej bajki
"There is no other there is no other No other love can take your place" (Cher Dove l'amore)
Komentarze (3)
Ciekawy wiersz, daję + i pozdrawiam! L.
śliczny jestem na +
Ale masz fantazje Brawo a końcówka jest świetna:):)Na
tak Bardzo wymowny i myśl poprowadzona ciekawie