Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Historia choroby

Zasłyszane w poczekalni przychodni rejonowej.

Ściszcie chwilę swe pogwarki siostry me glebogryzarki,
W opowieści o chorobie z konieczności czynię skrót,
byłam blada jak bielizna, już bym dawno ziemię gryzła
lecz on przyszedł i morderczy podjął trud.
W marcu, kwietniu? sama nie wiem, czułam ból pod piątym żebrem,
on badania zrobił wprzód.

Nie gadałam o tym z nikim, chociaż słabe mam wyniki;
czy to cysta, czy to kamień, czy to rak?
To wprost w głowie się nie mieści, on rozpoznał te boleści,
badał w ruchu, na siedząco i na wznak,
by doszukać się choroby dotknął serca i wątroby
i już wiedział skąd ten brak.

Znany chirurg spod Krakowa, ach jak on mnie operował,
mistrz skalpela i lancetu, najstraszniejszych chorób wróg,
porachował moje kości, wymasował mi wnętrzności,
potem zaszył, zrobił wszystko to co mógł,
Wiele ze mną się natrudził, kiedy wreszcie mnie obudził,
byłam zdrowa, to był cud!

autor

Fred

Dodano: 2017-11-14 09:14:29
Ten wiersz przeczytano 1464 razy
Oddanych głosów: 18
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Zdrowie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (19)

AMOR1988 AMOR1988

Czyli de facto historia z happy endem :)

anna anna

Super opowiedziana historia- oby takich chirurgów
więcej było!!

Leon.nela Leon.nela

jeżeli pomogło to i owszem

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »