Historia człowieka, który cierpiał.
Dla wszystkich, którzy podnieśli się z dna.
Nie chciałeś człowieku
spaść na sam dół.
Nie pragnęłaś istoto
chwil, które sprawiały ból.
To wszystko jednak stało się
błagałeś, płakałeś,
krzyczałeś: NIE!
Dlaczego ty?!
zastanawiając się,
leżałeś w morzu wylanych łez.
Lecz w końcu, pomyślałeś,
że nie potrzebnie się nad
sobą użalałeś...
Uśmiechając się,
wszystko powoli naprawiałeś.
Z każdej nowej szansy korzystałeś.
Człowieku, dobrze, że na oczy
przewidziałeś.
I z powrotem do życia się wziąłeś.
Żadna istota, na tej planecie,
nie chce poczuć bólu...
Jeśli go poczuje, niech się nie
załamuje.
Bo trzeba się w garść wziąć.
I nieustannie do przodu brnąć.
Komentarze (2)
Czasami się cierpi, aż się zrozumie. Ciekawy,
poruszający temat w tym wierszu.
wiersz bardzo mi sie podoba a szczegolnie ostatnia
strofa..głos dla ciebie