Historia grzechu pierworodnego
Gdy Chrystus cudami się objawił
Pokochała go szczerze gawiedź wszelaka
Mesjasza w nim ujrzeć gotowa
Królem obwołać postanowiła
A ten obejmując królestwo
Manną z nieba winien się stale odwdzięczać
Przejrzał Chrystus ich niecne zamiary
I nauk swych boskich nie przerywając
Odmówił przyjęcia ziemskiej korony
Nie zrozumieli jego mądrości
I nadszedł czas refleksji
Po co im cudotwórca
Który na moc swoją boską
Jednostronnie reglamentację wprowadził
Więc wydał wyrok na Syna Bożego jego lud
Sprawiedliwość po swojemu rozumiejąc
I tak do dnia dzisiejszego
Ludzkością zawiść i zazdrość kieruje
A jak kto do tego jeszcze szczęśliwy
Belką w oku swych bliźnich
Tak oto grzechem pierworodnym
Na wieki skażeni jesteśmy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.