Historia jej życia. Historia...
Ona ...
Ona zawsze chce aby było wszystko dobrze
Aby ludzie na nią dziwnie nie patrzyli
Nie zjeżdżali jej...
Ona ...
Ona zawsze pragnęła świętego spokoju
Nie słyszeć ciągle tego wszystkiego
Idź się uczyć
Przydaj się w końcu do czegoś
I w dodatku od własnego ojca
Wie o nim coś czego on sam nie wie
Pewnie sam przed sobą
Tchórz
Nie umie się przyznać...
Ona ...
Ona wie o tym od dawna
Ale boi się powiedzieć
Boi się reakcji matki
Jest podobna do ojca
Jest tchórzem
Tylko płacze i się smuci
Nigdy nie chciała o tym nawet myśleć...
Ale już to się stało...
Ona ...
Ona czuje się strasznie
Mogła nie patrzeć
Wolałaby nic nie wiedzieć
O winie jej własnego ojca
Ona ...
Ona wie, że on jej tak naprawdę nie kocha
Zdaje sobie sprawę z tego, że źle robi
Że tak nie powinno być
Ale najzwyczajniej się boi
Umie tylko płakać
I dusić to w sobie
Ona ...
Ona nie chce żyć
Nie ma dla kogo
Ma – swoją jedyną najlepsza
przyjaciółkę
Agę ...
Ona tylko rozumie jej ból
Reszta mówi, aby się nie przejmowała
DLACZEGO?!
Ona nie powinna o tym wiedzieć!!!
Ona powinna być szczęśliwa tak jak inni
Nie potrafi
Zrozum wreszcie!!
Nie chce i nie potrafi
Ma swój własny świat
Wpuszcza tam swojego Anioła
Swoją jedyną tak naprawdę przyjaciółkę
Siedzą razem i się smucą...
Zawsze sobie potrafią pomóc
A reszta?
Mówi, że będzie dobrze
Uśmiechają się gdy ona płacze!
Ona nie chce takich `przyjaciół`
Nie tak jak inni się ranią.
To historia jej życia!
Historia mojego własnego życia ...
... Bo życie dało mi cios prosto w plecy... ... Bo już upadłam i nie potrafię się podnieść ...
Komentarze (2)
No tak, skądś to znam. Ale ja się pozbierałam. Tobie
też tego życzę.
I oczywiście plus zostawiam.
Moje złotko kochane - najpierw o wierszu, nie, nie o
wierszu, o informacji, prawie opowiadanku. No więc za
serce chwyta, jasnosć obrazu ukazana, wszystko
wyłożone jak na dłoni. Bohaterce tylko życzyć, by
wreszcie stanęła mocno na nogach. Reszta na gg jeśli
będziesz chciala.