Historia z miasta
Wszedł do sklepu kupił wino
Wyszedł i trzy strzały go zraniły
Z samochody naprzeciwko
Dość dziwne to zjawisko
Czy chcesz wiedzieć czemu
To słuchaj dalej a się dowiemy
Wróćmy teraz do przeszłości
Tam też nie było wiele radości
Mały dzieciak w piaskownicy
Jego ojciec gdzieś na ulicy
Matka w domu ciągle płacze
Jego oblicze teraz zobaczę
Ubrany w rzeczy po starszym bracie
Wychudzony dzieciak
Z miejskiej dziczy
Wśród wyjących syren wciąż na dzielnicy
Edukacja ukończona?
Nie podstawówka nie skończona
Co innego zawsze w głowie
Nie pomogło mu w chorobie
Matka umiera dość młodo
Ojciec nie wiadomo gdzie pije
On sam teraz żyje
Tylko jedna myśl przy życiu go trzyma
Tylko się stąd wyrwać, i uciec jak najdalej
od tego
Tego życia tak podłego
Wpada w finansowe kleszcze
I co chcesz jeszcze ?
Propozycja dla niego nie do odrzucenia
Zaczynają się spełniać jego marzenia
Pieniądze i szacunek na ulicy
To otrzymuje w zamian za życie
Bo uczuć już on nie ma
Już nie potrzebuje duchowego schronienia
Znalazł rodzinę inną
Jednak nie myślcie że niewinną
O nie to nie takie piękne
Bo w rodzinie interesy są nieprzeciętne
Jednak coś się stało
Jego serce oniemiało
Poznał tą jedyną
Dla niej żył już nie czując że gniją
Chęć wyrwana się z tego świata
Chęć pozostawienia swego brata
Bo już rodzina go nie obchodzi
On chce żyć dla niej bo są młodzi
On daje mu ukojenie
Ona daje mu marzeń spełnienie
Decyzje podjął nie ugiętą
Opuszcza rodzinę niepojętą
Lecz czy to takie łatwe
Czy pozwolą i puszczą
Rok już tak żyją razem ze sobą
I nic się nie dzieje
Są naprawdę szczęśliwi
Ona ma dla niego wiadomość
Wróciła od lekarza i ma w sobie drugą
miłość
Kolacja już dla męża przygotowana
Dzwoni do niego i mówi kup wino
On szczęśliwy już chyba wie
Co się z nią dzieje.
Wyszedł wcześnie rano do pracy
Teraz wraca szczęśliwy że ją zobaczy
I że będzie ich już troje
Nie mógł wiedzieć że czekają na niego te
gnoje
On do domu już nie wraca.
Kilka lat później
Młody chłopak w garniturze
Z matką przy ramieniu
Stoją nad grobem
W ciągłym milczeniu
Tylko oni go kochali
W ich oczach był wspaniały
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.