Historia Niezwykłej Miłości
Wciąż pamiętam tamten dzień,
W którym to poznałam Cię.
W tańcu z Tobą się stykałam,
I dotykiem poznawałam...
Chwile szybko nam mijały,
Chciałam aby wieczność trwały!
Potem nadszedł czas rozmowy,
Byłeś na nią wnet gotowy...
Chciałam poznać bliżej Cię,
Ale czas niestety biegł...
Przyszła pora na rozstanie,
I skończyło się gadanie.
Każdy swoją drogą poszedł,
Ślad po Tobie zniknął, odszedł...
W myślach wciąż Cię pamietałam,
I zapomnieć nie umiałam.
Parę dni później nieznajomy zagaduje,
I o piątkową dyskotekę wypytuje...
Jak się okazuje - to jesteś Ty,
Ten sam, który skradał wszystkie moje
sny...
Ten sam, z którym wtedy tańczyłam,
Ten sam, z którym dobrze się bawiłam!
Dosyć długo szukałeś mnie,
I nie poddawałeś się...
Dzięki Tobie to przetrwało,
W dobrą znajomość się przeobrażało...
W końcu uczucie się pogłębiło,
Na spotkaniach było coraz bardziej
miło...
I w rezultacie w miłość się zmieniło,
A teraz pragnę, by tak zawsze było!
Dziękuję...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.