HiStOrIa PiErWsZeJ mIłOśCi...
:*
Jesień- płaczę,
nie mam nikogo,
jestem Sama , w moim malutkim świecie.
Budzę się rano, obok, nie ma Nikogo
Mały pluszowy Miś uśmiecha się do mnie z
półki...
Jem śniadanie- wychodzę z domu.
Idę sama drogą, na której liście patrzą na
mnie...
wpatruję się w ich piękno,
w ich tęczowe barwy.
Doszłam, stanęłam, spojrzałam...
widziałam to był On.
Przeszedł obok mnie- nawet nie spojrzał,
poszłam dalej, odwróciłam się,
Wraca... wdepnął w kałużę...
-moich łez...
Spojrzał na mnie, poszedł...
Wracam , tą samą drogą...
Już nie mogę oglądać tęczowych barw liści-
wiatr je rozwiał.
W domu czeka na mnie... pluszowy Miś. Darzy
mnie uśmiechem - a ja uśmiecham się przez
łzy...
Budzę się następnego ranka- Zima
Miś macha do mnie swoją pluszową łapką.
Zastanwiam się czy w płatkach śniegu będą
odbijać się promienie słońca?
Doszłam, nie ma Go, nie przyszedł.
Jutro przyjdzie , utopi się w kałuży moich
łez.
Wróciłam, wzięłam prysznic, krople wody
mieszały się z moja rozpaczą.
Nie było Go....
Idę- jest On
Spojrzał na mnie, poszedł dalej...
Wiosna tuż, tuż.... Sama
Podszedł- "cześć" powiedział
Zrobiłam się czerwona
odszedł- zostawił zapach po sobie i
rumieńce na mej twarzy...
Wracam szczęśliwa,
uśmiecham się do płatków śniegu,
do pluszowego Misia...
Poznałam go...
Wiosna...
Już się znamy...
Spotykamy...
Mówimy sobie...
...... KOCHAM CIĘ.....
:*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.