Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Holny duchac

wiersz gwarowy

Holny duchac

Holny wiater zduchnon
nad raniem gwiozdecki.
Z nad Hol przegnoł
miesiącek co świeciył.
Idem po ciemku prawie
bo latarnie zgasły
a ón jesce piere do mnie
syćkim co furko i leci…
Na niebo wysły same
bure chmury,a corne
ze rdzom cy z bordem
strasom i furkajom.
Słonecko zatysiyły
dzisiok nie zaświeci
bo corne chmury
siyłe odbierajom...
Duje jak fras i gwizdze
niby je cieplutki.
I fce się przylisić
przypion się do kurtki…
Dobrze zek nie chuchro
ino cosi wozem.
Boby mnie bez Polske
przeduchnon nad morze…
Nic dobrego tyn fałeśny
wiater nie przyniesie.
Bedzie śnieg w Holak
i po holnym lesie…
I jakoz się ciesyć
słonkiem i jesieniom
kiedy holny wiater
kierunki chmur zmienio…
I stoi na straży,
bo mo duzo siyły
zduchuje gwiozdecki
coby nie świeciyły…

autor

skorusa

Dodano: 2010-09-28 10:48:15
Ten wiersz przeczytano 1614 razy
Oddanych głosów: 26
Rodzaj Nieregularny Klimat Ciepły Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (20)

semi semi

Z prawdziwa przyjemnością przeczytałam twój wiersz.
Jest piękny.

czerges czerges

Pięknie - lubię czytać Twoje wiersze :)))))

Maria Sikorska Maria Sikorska

melodyjny wiersz...o górach można czytać i czytać...

TeniaBrass TeniaBrass

Uciążliwości Halniaka wynagradza widok gór, które
podchodzą pod sam dom - takie złudzenie daje
przejrzyste powietrze, jakie pozostaje po Holnym
duchacu - uwielbiam to. Bardzo ładnie opisane
zjawisko. Pozdrawiam:)

Kryha Kryha

Napisz jeszcze o motylach, bo widziałam je, tak jak w
piosence "jesień i białe motyle". Te były tylko przez
chwilę i do dziś nie wiem co to właściwie było, motyle
czy jakieś zjawisko atmosferyczne. Co do halnego to na
mnie podziałał jak należy, zwiedzaliśmy dom
Kasprowicza, a ja się dusiłam, dopiero ta pani, która
tam była powiedziała, że to halny. Poza tym trochę
później u siebie w pokoju nie mogłam zapakować
kapciuchów(kupiłam 15 par, tyle mam córek synowych i
wnuczek), bo dotyk wełny był dla mnie wtedy bardzo
nieprzyjemny. Miłe to nie było, ale wspominam z
prawdziwą przyjemnością. Dla synów, zięciów i wnuków
kupiłam ciupagi, ale tych to tylko 10. No i oczywiście
oscypki, uwielbiam je, każdy kto wróciłby z Zakopanego
i nie przywiózł mi oscypka byłby skreślony.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »