HOMILIA
Myślałem, że już nie będzie się wypowiadał, zgodnie z nałożonym zakazem. Ale ks. Międlar wypowiada się nadal. Postanowiłem więc i ja ponownie umieścić swój wiersz o nim.
Ręce rozpostarte trzymają brzytwę i
Ewangelię
W tle tabernakulum, Ukrzyżowany też będzie
słuchał
Homilii
Młody, prawie cherubinek, taki urodziwy
Kazanie zaczyna.
Od raka, który już tkankę
Narodową zżera
To bracia i siostry Ukrzyżowanego
To bracia i siostry Matki Jego
Cherubinek zaleca chemioterapię
Narodowo - antysemickie legiony
Tabernakulum półotwarte
Słucha i milczy
Drugi rak już u bram bogoojczyzny
Ma ciemną skórę, jest bezdomny
I innego Boga, a może tego samego
Tylko nazywa się obco
Tego nie wpuścimy, mur nienawiści
Patrioci prawdziwi postawią.
Jest jeszcze jeden, taki swojski
Niegroźny, najgorszego sortu
Jego stygmat, to inne poglądy
Nie nasze.
Na niego, Krakowskie Przedmieście
wystarczy.
Jedno ramię księdza brzytwą błyska
Drugie wznosi Ewangelię
Parę kartek oprawionych w złoto
Słowo Boże.
Ksiądz przyjął Ciało i Krew pańską
Jak w każdą niedzielę.
Nic szczególnego w tym dniu się
Nie stało,
Słońce świeciło jak wczoraj,
przedwczoraj.
Komentarze (17)
Nic szczególnego, ale może na następny dzień coś się
wydarzy :) Pozdrawiam i daję plusik :)
karat: I ci co słuchaj Ks. Międlara aprobują Ewangelię
w jednej a brzytwę w drugiej ręce, na mszy św.
Widać ksiądz coś znaczy,
skoro ma słuchaczy,
komu rani ducha,
niechaj go nie słucha!
Pozdrawiam!
milyeno w żadnym razie nie uraziłaś mnie, niczego
złego nie napisałaś. Mało, gdybyś zawarła nawet
krytykę w komentarzu, nie obrażałbym się, bo i po to
się coś pisze by wiedzieć co inni myślą.
Ja o książce tylko dlatego,że pokazuje działalność
niektórych przedstawicieli właśnie, nie tylko w Polsce
:) takie rozwinięcie.
Wybacz jeśli uraziłam Twoje uczucia :)
klaryso! Dziękuję, ten jeden jedyny wyraz, który
zamieściłaś pod wierszem, swoją wymownością zastąpić
może wiele słów.
milyena: Wiersz nie miał na celu rozważać relacji Boga
do tej instytucji. Chciałem tylko pokazać jak
niektórzy jej przedstawiciele (w Polsce)potrafią
przemoc z Ewangelią łączyć.
Polecam książkę "Daleko od Rzymu, blisko Boga"
Pozdrawiam :)
Brawo!
+++++
:)
Mms: Wcale temu nie przeczę, i nie o Eucharystii
wiersz, nawet nie o tym "judaszu" w każdym czasie,
każdym miejscu może pojawić. Ale o tym, że w obecności
Ukrzyżowanego to się dzieje i nikt tak naprawdę nie
reaguje.
a niektórzy tak tym ruchu:
https://www.youtube.com/watch?v=njuMJ0i9Bg4
Judasze zawsze się trafią, ale to nie zmienia faktu
ważności Eucharystii. Każdy odpowiada za siebie :)
Kiedyś podobnie zaczął się faszyzm. Trzeba o tym pisać
i głośno mówić. Wiersz znakomicie napisany, z tym
naprzemiennym odwoływaniem się do praktyk religijnych
i przeczących im gestów.
oto słowo Pańskie:
Al Lah hu Akbar!
Bracia, to dla was
zakładam szahida pas!
Trudno skomentować, takie wypowiedzi księdza, zionące
nienawiścią.
Dobry wiersz. Miłego wieczoru.