Hominem quero (szukam człowieka)
Szukam Ciebie – lecz kim jesteś w przyszłości ukryty Z dalekiego czasu drogi nieznajomy Co pod tajemnicą dokładnie przykryty Lecz mojemu życiu z początku przeznaczony?
Gdzie jesteś mój szklany aniele, aniele z
witraża?
Aniele bez twarzy, bez podpisu, bez
imienia
Czy ukryłeś się nieśmiałe za zasłoną
ołtarza?
Czy schowałeś się w mroku miastowego
cienia?
Czy pod nocnym płaszczem budowlanego
wraka
Schowany jak dziecko- zrodzony dopiero?
A może pod osłoną brudnego żebraka
Wołasz do wszystkich Hominem quero?
Kim jesteś człowieczy ptaku, ptaku bez
głosu?
Ptaku bez wolności ze szkłem zamiast
piór
Krwią odbitego na ziemi ciernistego losu
I łez obojętnych zeschniętych na wiór
Mówią nie ma ciebie – ja widzę twoją
twarz
Mówią że wart jesteś mniej niż marne
zero
Mówią- szukają lecz nie wierzą że ich
znasz
Choć wołasz po imieniu Hominem quero
Nie znam ja ciebie mój stróżu kolorowy
Stróżu bezbronny, uśpiony , bezsilny
Lecz wiem że dla mnie znów jesteś
gotowy
Umrzeć za winy choć jesteś niewinny
Dlatego cię szukam niewidzialnego ducha
Dlatego nie smutnieje gdy mi nie
odpowiadasz
Nic nie musisz mówić i tak wiem że mnie
słuchasz
Gdy tęczowe słońce na siebie w dzień
zakładasz
I gdy noc ciemności dłuży się i zwleka.
Gdzie jesteś aniele z witraża ludzie tu
czekają?
Nie słyszą jak wołasz że „szukasz
człowieka”
Ale czy nie widzisz że oni też szukają?
Siostrze....
Komentarze (1)
Pulciu jestes kochana. twój wiersz jest
miodzio........ zaskoczona?:)