Homo Sapiens
Nie kraczesz jak oni więc opuszczasz stado.
Przez swoje myśli i geny stajesz się nagle
wrogiem.
Lecz kiedy większość ludu bije ci głośno
brawo.
Wysyłają po ciebie, byś był dla nich
Bogiem.
Nikt nie ma wpływu, do Ciebie należy ten
wybór.
Wiedz, że obalą twoje rządy i przejmą twój
tron.
Z władzą w dłoniach spojrzą na ciebie z
trybun.
Rzucą ostatni uśmiech zanim pójdziesz na
dno.
Zabezpiecz się w porę, jest okazja to
pomóż.
Według ludzkiej natury nie przetrwasz tu
sam.
Twoje czyny będą w stanie zapewnić ci
sojusz.
On pomoże ci przetrwać setki najcięższych
walk.
Pokaż, że masz uczucia, nie okazuj litości.
Zwłaszcza tym, którym dajesz kolejną
szansę.
Prawie martwi powstaną i wyruszą w pościg.
Bóg wie czy dasz radę z ich misternym
planem
Komentarze (3)
Chyba coś się źle wpisało powinno być ,,kraczesz,,.
Pozdrawiam :)
Dobry wiersz z mądrym przesłaniem.
pokłon,że umiesz planować, ja przeważnie idę na żywioł
i to mnie gubi no ale cóż ile ludzi tyle
osobowości:)))pozdrawiam niepoprawnego_romantyka:))