Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Humor - czyli

autoportret genetyczny.

Bo z humorem problem raczej jest złożony.
W te i wewte rozważany przez uczonych.
Jak mnie śmieszy, to rechoczę jak szalony.
Jestem chyba genetycznie obciążony.

Geny takie, to nie całkiem prosta sprawa.
Siedzą sobie gdzieś w ukryciu. Pod pachwiną?
I czekają na zapalnik, by zabawa
wzięła górę, gdy je ciut podleje wino.

Lub też mylę się potężnie co do skrytki -
może raczej gdzieś zapadły na osierdzie?
Jak jest nastrój, koleżanko - patrz kobitki -
to szaleją, że potrzebne miłosierdzie.

Dodano: 2017-04-12 09:14:28
Ten wiersz przeczytano 826 razy
Oddanych głosów: 13
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (15)

AMOR1988 AMOR1988

Świetne i na wesoło.

karl karl

podoba się, jest super
Wesołego Alleluja

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Po pierwsze, to świetny wiersz.
Po drugie, wzorcowy przykład
właściwego rytmu wiersza.
Serdecznie pozdrawiam:}

Donna Donna

Witaj. Humor podobno we krwi sie ma. Usmiechnales. Moc
serdecznosci.

Cezary Krzysztof Morświn Cezary Krzysztof Morświn

Szanowni Państwo! Drogie Pani i Panowie.
Autoportret genetyczny tu przyswajam
i w pachwinie gen humoru umiejscowię -
gdy jest śmiesznie zwykłem krzyczeć: Ale jaja!

Nasze jajo jest symbolem oraz daniem -
paraboli świąt szukajmy z genetyką.
Jeszcze trochę a wyjaśnię zmartwychwstanie -
wskrzeszam śmiechem

Genetyczny Satirikon

krzemanka krzemanka

:)) Nie sądzę, aby dobry humor mieścił się w
pachwinie; już prędzej w osierdziu, albo jeszcze wyżej
- w głowie. Miłego dnia:)

MamaCóra MamaCóra

Fajne i rytmicznie napisane

stary stary

Zniosę tłum ludzi z humorem a nie potrafię wytrzymać
godziny ze zrzędą.

Yulia Yulia

Cenię poczucie humoru :)))

powinnam podziękować za kolejny uśmiech i za
odpowiedź :)
Pozdrawiam z uśmiechem

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Już wczoraj czytałam z uśmiechem, ale dzisiaj
chichoczę z przeciągła zmianą tonów, co wskazuje na
rechot raczej:))))))))
Przy okazji, mam pytanie - nastąpi dalszy ciąg
przyrodniczego cyklu Autoportret?
Pozdro!

anna anna

Fajny optymistyczny wiersz. Ja też rechoczę jak
szalona.

ewaes ewaes

Super pozytywny wiersz:) takich potrzeba!
Moje ,,obciążenie,, ulokowane jest chyba w brzuchu bo
jest najwiekszy ;);)

Pozdrawiam z usmiechem i zycze spokojnych i radosnych
Świąt :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »