Huśtawka
Cały czas na huśtawce.
Nic na to nie poradzę...
Na górze dziś, jutro na dole.
Dzięki Tobie.
Od stóp do głów w pytaniach pokryta,
odpowiedź wysoko na skale nad morzem.
Nie sięgnę tam sama, a nikt nie pomoże.
Mój Boże...
Kocham tak tkwić w próżni bez echa...
I czekać. Na cokolwiek.Czekać i
czekać...
I w rozczarowaniu szukać nadziei.
I w powodzeniu szukać spokoju.
W silnej radości, kawałka ukojenia,
a w żalu głębi...
Czegoś pomiędzy.
Nieświadoma przyszłości, boję się tej
chwili,
gdy wyjdzie na jaw fakt...
Że Bóg się pomylił.
Jestem żywą wiarą, jestem marzeń tworem.
Czasem brak mi siły na nową modlitwę.
Boję się zapytać...
Bo może to złudzenia, że jestem coraz
bliżej.
Poczekam.
Komentarze (1)
wiersz całkiem całkiem, ale nie podoba mi się wers: od
stóp do głów w pytaniach pokryta. nie można być
pokrytym w czymś. Powinno być: od stóp do głów
pytaniami pokryta.