Hymn do nadziei
Tyś co mydlisz złudą oczęta niewinne,
Nadziejo
Tyś co przykrywasz purpurą lico,
Nadziejo.
Tyś co nosisz w sobie błaganie tłumów,
Nadziejo
Tyś co karmisz umysły zlęknione ciepłym
podmuchem wiesennego wiatru, Nadziejo.
Tyś co podajesz dłoń w złej chwili i kpiesz
gdy dostrzerzesz łzy, Nadziejo.
Tak w niebie jak i na ziemi pozbawiona
serca martwa istoto, Nadziejo.
Tyś bogini wszystkich zranionych serc,
Nadziejo.
Co pomiatasz prostymi prośbami, Nadziejo...
autor
Bezpański Anioł
Dodano: 2007-09-19 14:14:11
Ten wiersz przeczytano 693 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
A jednak nadzieja ostatnia umiera... A jeśli umrze, to
tak naprawdę była jedynym co trzymało przy życiu...
Jednak bądźmy optymistami i łapmy ją za nogi, nie
pozwólmy zginąć... "Nie pozwól aby strach przed
działaniem wykluczył Cię z gry"- nadzieja jest coś
warta tylko wtedy, gdy nie boimy się działać . Z
zachętą do podejmowania ryzyka pozdrawiam serdecznie,
Marta :)