'I ciągle widzę ich twarze'
z czułością gładzisz
jasne włosy synka
bezbronnego jak 'Śpiący Staś'
uwieczniony kreską mistrza
w swoim teatrze nie przewidział
drutów kolczastych
zabójczej ciszy cyklonu
i sterty dziecięcych bucików
a potem
życie stoczyło się w przepaść
głowy ścięte mieczem
zostawiły ciemność
wojenna czerwień
osierociła bose stópki
i
pożegnałem wbite na igły
płaczące anioły niesione
wiatrem w niebieskie obłoki
zadrżały spłoszone ręce
zawiodła powieka
wtedy powiedziałaś
nie bój się maleńki
kiedyś powrócą prawdziwe twarze poetów
Komentarze (37)
dobry, obrazowy, wartosciowy wiersz;)
Czas nie zawróci...pamięć tak...choć ona krzywdy nie
naprawi, życia nikomu nie zwróci...jednak musimy
historię przekazać dalej, dbać o prawdziwe oblicze...
Pozdrawiam serdecznie, miłej niedzieli
Podpisuje się pod komentarzem milyeny.
Pozdrawiam!
Bardzo na TAK!
Pozdrawiam :)
bardzo ciekawy wiersz pozdrawiam
Także z nadzieją:)
Może to właśnie już teraz.