***(idę...)
idę
z sercem na dłoni
skulona
od zimnych spojrzeń
z nadzieją
na otwarte miłości okna
idę
z wiatrem pod rękę
trochę
zatrwożona
drzewa
nisko schylają korony
idę
myślę
czy mnie przyjmiesz
tak skuloną?
autor
Margit
Dodano: 2008-07-01 00:04:30
Ten wiersz przeczytano 633 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
przyjmie przecież z gorącym sercem idziesz :)
Niepewnosc w Swoim wierszu oddalas w swietnych
metaforach, przeczytalam z przyjemnoscia.
pojdziemy razem, bedzie nam razniej poprzez tulaczke
wiekowa... _= ciekawa tresc i cieple, chodz smutne
slowa :o)