IDEAŁ- nie istnieje..
..Nazwałam Cię ideałem, choć wad w Tobie
nie zliczona ilość..
..Nazwałam Cie ukochanym, lecz w Tobie
umarła już miłość.
Widziałam w Tobie tylko szczęście,
wplatałam Twe imię w każdym wypowiadanym
wersie..
Nie dopuszczałam myśli , że to kiedyś
minie,
że to się zatrze gdy czas upłynie..
... już nie nazwę Cię ideałem dziś..twa
postać żółknie jak jesienny liść i widzę
twe wady jak na wyciągniętej dłoni..
zmęczenie i grymas mieszkają na Twojej
skroni
..szczęście odkrywam dziś w blasku
poranka..Twe imię w mych ustach jak w dłoni
pęknięta filiżanka..
..opuściła mnie myśl, że idalny
pozostaniesz..
..opuścił mnie sen , że przy mnie
zostaniesz..
..zrozumiałam.. WIĘC DLACZEGO KOCHAM CIĘ
JESZCZE MOCNIEJ..(?)
Komentarze (1)
ślicznie piszesz...czasami kochamy osoby zupełnie nie
warte naszej miłości i choc wiemy ze to sie skończyło
kochać jednak nie potrafimy przestać...gdyby tylko
dało by sie tak od razu zpomnieć...a IDEAŁ?ideałem
jest osoba którą kochamy.wtedy nie widzimy wad tej
osoby.liczy sie tylko ona...naprawde pięknie
piszesz...