idioci nie mylą się tylko raz
idioci zakwitają zawsze w pełni
biorąc światło odbite za słoneczne
w klapach noszą szybkostrzelne długopisy
i słowa umazane czarnym atramentem
zdanie zwykle zaczynają kropką
budowę od dymu z komina
a kiedy urodzi im się myśl
na chrzcie nadają jej imię "Racja"
jak nikt są niewidzialni
i słyszą "tylko jeden raz"
teraz już wiem jak niewiele potrzeba
by przeklinać noc
kiedy tak bez ostrzeżenia rozbłysło
słońce
Piła - kwiecień 2009
autor
Wojciech J. Pelc
Dodano: 2016-04-14 17:16:36
Ten wiersz przeczytano 1445 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Zosiak; tak miał Andrus, ja na odwrót
Wiersz!
Vick o ile mnie pamięć nie myli, to...
Piłem w Spale, spałem w Pile.
Poboba mi się ten wiersz, w moim odbiorze - o
nadinterpretacji. Mam wrażenie że już czytałam.
Miłego wieczoru.
bracie Adalbercie brak miłosierdzia
chrześcijańskiego w tobie stwierdzam; minęło siedem
długich lat i oto
błagam w duchu odnowy: wybacz idiotom
bo to też są boże istoty, butne, dumne
i nie jest istotne, że są one bezrozumne..
Ps. piłem w Pile i spałem w Spale/Andrus/
Lubię! Szczególnie do gustu przypadł mi drugi wers. :)
Lubię! Szczególnie do gustu przypadł mi drugi wers. :)
przewrotnie, fajnie, nad puentą sobie myślę :).