Idźcie, ofiara zgwałcona
Z tego co tu widzę zawsze winne dzieci
Z chwilą kiedy z ciała sutanna opadnie
Poszarpana dusza do nieba nie wzleci
Zatopione statki martwe leżą na dnie
Z modlitwy wciąż słychać "ZMIŁUJ SIĘ NAD
NAMI"
Na krzyżu rozpięte dziecinne ramiona
Wymowne milczenie między milczeniami
Zgwałcona niewinność ofiara spełniona
"Totus tuus" amen- amen "sursum corda"
Boże jeśli jesteś wybaw mnie od złego
Z Twojej woli lament w Twoim Domu
zbrodnia
Dokonana Słowem i Ciałem świętego.
Gregorek, 14.6.22
Komentarze (8)
Na razie to ja przez to (na)pisanie poczułam się
zgwałcona [jako dziewczynka, koniecznie lnianowłosa].
Przez "artystę". Z Zatoki sztuki :]
Straszne ale ktos o Tym musi mowic..Slowa perfekcyjnie
oddaja przeslanie.
Tak, mocne, też myślę tak, jak Ania.
Pozdrawiam.
Za "anną". Skrzywdzenie dziecka jest niewybaczalną
zbrodnią, ale czy wyłącznie w KK?
Jak cios w żołądek.
Pozdrawiam serdecznie.
Kościół katolicki nie jest kościołem, do którego Bóg
się przyznaje...To nie jest Jego dzieło
Wiersz mocny w wymowie
Mocne i bolesne. W temacie pozwoliłem sobie też
wrzucić:
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/byc-przykladem-5688
26
Pozdrawiam
Mocne. Ale takie rzeczy nigdy i nigdzie nie powinny
się dziać (nie tylko w kościele.)