Igraszka
Jak roślinka pustynna
porą deszczową wody spragniona,
tak moje ciało głodne
o pieszczotę dłoni Twych woła.
Myśl śmiała spod ram wyzwolona
snuje sieć doznań, tylko dłoń Twoja
miast błądzić po najskrytszych
zakamarkach
.. tak daleko
Po co więc czekać?
Na marzeniach świat swój wspierać,
podążaj śmiało w moją stronę
a ja… nie będę się opierać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.