Ikar
Krzyżuję dłonie
lekko kołysząc ramionami
odważnie odchylam do tyłu głowę,
unoszę się coraz
wyżej i wyżej
ku słońcu.
Tylko, ta myśl niespokojna
- Ikar!
/I.Ok./
Krzyżuję dłonie
lekko kołysząc ramionami
odważnie odchylam do tyłu głowę,
unoszę się coraz
wyżej i wyżej
ku słońcu.
Tylko, ta myśl niespokojna
- Ikar!
/I.Ok./
Komentarze (25)
tak jak Ikar...zakończenie smutne...ale wzniósł się
choć na chwilę, poszybował...
Czatinko, ja w Ikarze miałem najwspanialsze zabiegi
które pamiętam do dzisiaj i dużo pomogły...powodzenia
Leć śmiało w górę, niech niosą skrzydła chyże
nie roztopisz się, bo tym zimniej im wyżej!
Możliwość wielostronnej interpretacji tekstu. Brawo.
Pozdowionka.
i jedno pytanie wzlecę czy upadnę...brawo za tą
miniaturkę...
na ostatnim słowie aż dreszcz przenika... no właśnie -
Ikar
ostrzeżenie, obawa. Czy jest coś ponad nasze siły?
Nadzieja wygrywa z lękiem...Jaki piękny tekst...
No, no, miłe zaskoczenie - gratuluje
Wolnym można być tylko wtedy, gdy jest się w zgodzie z
naturą. Pozdrawiam!
Niby wierzymy, a rozum i doświadczenie -swoje.
Wieloznaczny tekst.