Ile jeszcze?
Który to już wiersz do Ciebie?
Którego i tak nie przeczytasz?
Znów się pojawiłeś tak nagle
I znów tak szybko znikasz?
Ile łez już wsiąknęło w kartki?
Ile krwi spłynęło z mych rąk?
Szantażem udowodnić chciałam,
Że przy mnie znajdziesz szczęśliwy ląd.
Która z kolei to już noc?
Kiedy nie mogę spać,
Bo ciągle myślę, dlaczego,
Dlaczego nie chcesz mnie znać?
Może ułożyłam sobie życie
I nie ma w nim miejsca dla Ciebie,
Lecz dalej uparcie myślę,
Że lepiej by było mi w niebie…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.