Ile warty jest kolejny raz...?
Dałeś słowa bez wartości... Zabrałeś wszystko co było warte miłości...
Nie chciałam od Ciebię miłości i przyżeczeń
mi wierności...
Nie chciałam nic.
Tylko normalności.
Podarowałeś mi częste,
słowne wyznania miłości
i zaraz po tym pokazałeś że są bez
wartości.
Chcesz "naprawiać" tylko nie wiem za bardzo
co...
Czy.... słowa o miłości mnie zapewniane i
teraz żałowane, że za wcześnie mi
powiedziane?
Czy może... poprostu uzupełnić chciałbyś
dowodami miłość... którą zawsze na dowodach
nie słowach się budować powinno?
Nie dla mnie
tylko dla Ciebie
daję Ci na nowo po raz kolejny siebię...
przekonaj się sam ile wcześniej był wart
bukiet z najpiękniejszych słów...
"Kocham Cię"
Nie zapomnę o tym co było
chcę żyć dla chwili przyszłej
teraźniejszość zostawić z Tobą w tyle.
To co było i się działo...
stało się początkiem końca.
Teraz,
Nowy rozdział.
Nowy wątek tego co ma nazywać się
"początek"
Nowy wiersz który posiadać ma jakiś
sens.
Nowa radość głośnym śmiechem
przepełniana.
Nowe to co było dawną iskrą.
Nowe słowa mają smakować tak samo
prawdziwie jak czyny.
Mają nie być wypowiadziane bez prawdziwej
przyczyny.
Słowa nie słowem a gestem i czynem
przekonać mnie...
Chcę żeby każde było prawdą.
Tej nowości pragnę od Ciebię w całości.
Nie w dowód Twojej miłości.
Poprostu chcę.
Podaruj mi prawdziwe to co masz Ty u
mnie
nie od dziś.
Stare stało się początkiem końca.
Szansa dla Ciebię ode mnie kolejna ostatnia nie chcę więcej początków. Chcę trfałości - nie słów a daj choć raz mi poczuć się że mnie kochasz. Jeśli za dużo wymagam - przepraszam. Już na Twoje słowa dowodów się nie domagam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.