w imieniu Ewki
Obiecałam ostatnio Vick Thor'owi, że kolejny wiersz zadedykuję właśnie jemu. No i chyba znalazłam odpowiedni, na tę okoliczność ;):) - o sztuce walki, cokolwiek to wyraża :)
Ewka pozdrawia wszystkie swoje
pierwszorzędne
frazy. Dziękuje za doping i przede
wszystkim
za wiarę, bo przecież od dawna nie
pokonała
wiersza choćby wagi lekkiej. A
wieczorami
kiedy już pozbiera resztę zabawek,
wolnych
od paluszków, z których energią nie
zamierza
walczyć, nie jest już w stanie podnieść ani
słowa.
Ledwo ułoży raport z pilnowania raju,
Adamek
wkrótce po powrocie z pracy zacznie
zapędzać
na wspólny narożnik i Ewka ulegnie
przyjemnym
nokautom po całodziennych rundkach
dookoła
świata, gdzie nie ma szansy na cichą
poezję
6:30 a.m. - Let's get ready to rumble!
Komentarze (34)
Ty masz na imię Ewka?
Czy może zabrnąłem interpretacyjnie w koci (żeby kozi-
to jeszcze byłoby wytłumaczalne!) róg?
no a "wybitną poetką", to już nie powiem kto komu dał
po mordzie :)
Vick Thor - czytajmy lepiej wiersze, a nie
komentarze;)
Dodam jeszcze, że wiersz tak naprawdę dedykowany
matkom karmiącym, sprzątającym, gotującym, etc., które
jeszcze w tym wszystkim próbują wygospodarować czas na
pisanie wierszy;)
Ależ Vick Thorze, gdzież bym śmiała "zaszczuwać" i to
jeszcze Ciebie? :)
To stary wiersz, napisany po jednej z walk naszego
Adamka:)
To nie riposta, to niemoc pisania, stąd taki żałosny
wiersz napisany między prasowaniem pieluch a
szykowaniem kaszki :))
Chciałam Ci zadedykować nudną ekfrazę do jednego z
obrazów Paul Klee, ale uznałam, że ten wiersz bardziej
Cię uśmiechnie. A teraz to już sama nie wiem:)
Pozdrawiam:)
czuję się zaszczuty, tfu! - zaszczycony i wyróżniony
faktem, że tak wybitna poetka raczyła dedykować mi
utwór , jak widać , ad hoc napisany- jako ripostę na
moją wstawkę informacyjną o sztukach walki, ale
szczerze mówiąc, ani Ewka(nie kumam o którą chodzi)
ani bawi a damek słabo i nawet w poincie Michał
Zderzak nie straszny mi ze swoimi grzmotami - nie
czuję się wypunktowany ani tym bardziej znokautowany,
co sugerują niektóre komentarze - widocznie jestem
nierozgarniętym, starym tu manem i nie dostrzegam
ostrza satyry we mnie skierowanego (old variat - tnx
mariat)& ha, ha, Lino 53 - stojęI PS. wiesiolku ,
rzeczywiście przydało by się tobie nieco pokory, nawet
woj-tko wej
No cóż ja biedny stary sklerotyk
satyryk mogę powiedzieć?
Wypalę więc ad hoc:
Zazdroszczę Wiktorowi i tyle.
Pozdrawiam ciepło:}
Biedna ta Ewka, świetnie piszesz :)
pozdrowione frazy kibicują z widowni.
Pozdrawiam serdecznie
Zapędzona ta Ewka. No cóż, czasami tak bywa, że doba
ma za mało godzin:)
Pozdrawiam:)
"Ewka pozdrawia wszystkie Twoje pierwszorzędne frazy"
:-)
Biedna ta Ewka z pracy do roboty i to na wązkim
narożniku. Prawdziwa walka, prawdziwy nokaut. Ciekawe
czy adresat się podniesie?
Miłego dnia, mój plus
Kapitalny wiersz - rzeczywistość podana "inaczej" -
jak przystało na poetę :)
:)) Uśmiechnęła mnie ta sztuka walki zakończona na
narożniku. Miłego dnia.
Moim zdaniem dałaś super-nokaut Vickowi, jak na ten
nick przystało, szczerze i cholerycznie.