w imieniu Ewki
Obiecałam ostatnio Vick Thor'owi, że kolejny wiersz zadedykuję właśnie jemu. No i chyba znalazłam odpowiedni, na tę okoliczność ;):) - o sztuce walki, cokolwiek to wyraża :)
Ewka pozdrawia wszystkie swoje
pierwszorzędne
frazy. Dziękuje za doping i przede
wszystkim
za wiarę, bo przecież od dawna nie
pokonała
wiersza choćby wagi lekkiej. A
wieczorami
kiedy już pozbiera resztę zabawek,
wolnych
od paluszków, z których energią nie
zamierza
walczyć, nie jest już w stanie podnieść ani
słowa.
Ledwo ułoży raport z pilnowania raju,
Adamek
wkrótce po powrocie z pracy zacznie
zapędzać
na wspólny narożnik i Ewka ulegnie
przyjemnym
nokautom po całodziennych rundkach
dookoła
świata, gdzie nie ma szansy na cichą
poezję
6:30 a.m. - Let's get ready to rumble!
Komentarze (34)
Trzeba mieś pomysła na takiego wymysła!
Great point!
Let's get ready to... humble?:)
Miło poczytać:)
Znakomity wiersz, brawo cholerciu, czytać Cię to sama
przyjemność.
Pod wrażeniem wiersza a w nim Ewki i Adamka. Biedna ta
Ewka:)