Immamentna otchłań...
Tak wygląda wnętrze mej duszy.
Poległem...
Spojrzawszy głębię czeluści życia,
Pomyślałem, iż nie postrzegłem
Tylu innych możliwości istnienia i
bycia.
Każde zdarzenie, które mnie raniło
Rozrywało ciało mej duszy.
Mimo to, nie myślałem o tym co już było
I próbowałem zapomnieć chwile katuszy.
Wszystkie łzy, które spływały po mej
twarzy,
Topiły wszystkie tkwiące we mnie chwile
dobroci.
Pomimo tylu słów nienawiści i obrazy,
Ja Cię Kocham i Kochałem tak jak wyrok
dożywoci...
Bo w życiu miłość potrafi przynieść wiele bólu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.