impotencjato o przedwczesnej zimie
wszędzie śniegu całe fury
a wciąż sypie świeżym z góry
koleiny i wyboje
prawie cały transport stoi
białe czapy stroją dachy
burek zapadł się po pachy
pan policjant w brei człapie
biedak zaraz wilka złapie
tramwaj dzwoni auto trąbi
maluch zamarzł w poprzek drogi
w kalendarzu jeszcze jesień
strach co zima nam przyniesie
autor
mroźny
Dodano: 2010-12-07 10:59:15
Ten wiersz przeczytano 1220 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Czego się boisz..wszak w nicku masz "mroźny" :)..Tylko
"impotencjato" nie umiem umiejscowić..niemocy u Ciebie
nie widać.. M.
:-) ale dobry wiersz i faktycznie koniec zaskakuje :-)
dobry oksymoron do erekcjato :) w tej kategorii fajny
i sensowny wierszyk
i nie dziwota dlatego choćby, o tym wszystkim pisze
mroźny....
Na wesoło o zimie, ok! Plus+!
Z przymrużeniem oka o pięknej zimie tej jesieni ;))