inercja
wejdź głębiej - zapraszam
ale czas skąpiec
nie pozwala dotknąć myśli
w biegu wyprzedzasz echo
- słów ochrypniętych
od krzyku
autor
Donna
Dodano: 2017-10-25 18:27:13
Ten wiersz przeczytano 1641 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (61)
Jak zwykle świetny wiersz! Miłego dnia Danusiu:)
sorki :) rozpędziłam się :)
Piwonia, ani razu nie uzylam slowa bicie, zajrzyj do
moich wczesniejszych wypowiedzi. Bozenko raczej tutaj
skomentowalas moja dyskusje ze Januszkiem a nie sam
wiersz. Moc serdecznosci :)
Irysko dziekuje za odwiedziny, milego dnia:) i moc
serdecznosci.
Raz tylko skarciłam syna i on do tej pory to pamięta
.... uważam,że słowo więcej znaczy niż bicie
miłego dnia:)
Do refleksji skłaniasz Danusiu...
Pozdrawiam serdecznie:)
Dobranoc Januszek i dziekuje za wielotematowa rozmowe.
To nie zaniedbuj obowiazkow w pracy:)
Jesli chodzi o klapsy i mowie tylko i wylacznie o
klapsach na pupe... bywaly, ze takie dawalam ale tylko
wtedy kiedy normalne tlumaczenia czy zakazy nie
odnosily skutku. Oczywiscie nie jestem za przemoca, za
wyzywaniem wlasnych nerow i niemocy jako rodzic, mowie
o dzieku, ktore wpadlo w tzw.'szal kiedy zaczyna kopac
i gryzc... wtedy niestety klaps byl jak najbardziej
skuteczny, pewnie znajde wielu przeciwnikow, ale
patrzac dzisiaj na moje dzieci, wiekszosc z nich juz
doroslych, jeden z synow sam ma juz rodzine, mysle z
emoge smialo powiedziec, ze odwalil kawal dobre
roboty, nie nie klepie sie sama po ramieniu, to czesto
dzieci sa mi wdzieczne, z ato z ejestem i ze bylam
taka jaka wlasnie jestem:) mamy doskonaly kontakt i to
nie jest chwalenie sie ale zwyczajnie stwierdzam
fakt:)
Własnie
sorki ale jestem w pracy
obowiązki wzywają
Januszek, bezstresowe wychowanie :))) to tak jakby
ktos powiedzial dwulatkowi ruszaj na miasto i radz
sobie sam...
Okteż jastem przeciw wychowaniu bezstresowemu
syna uderzyłem 1 raz - klaps na gołą pupę
rozryczał się i: "- nie chcę żyć!" bo dostał banana
bez nalepki...
kiedyś w pracydyskutowałem ze zwolennikiem
bezstresowcem
wymyślaliśmy awaryjne sytuacje stanęło na tym że ja
dałbym klapsa a on zmknął dziecko w pokoju na tydzień
!!!???
Ja uwzam, ze jako rodzice mamy obowiazek nawet karcic,
bo jesli bierzemy przyklad z naszego Ojca
Niebieskiego, to przeciez i On karci nas, to jest
oznaka milosci i troski, ja nie mowie o
dyscyplinowaniu rozga, ale o napominaniu o
wprowadzaniu zakazow, bo przeciez dzieci potrzebuja
aby ktos im pokazal nauczyl co jest dobre a co zle,
bowiem pozostawione same sobie, beda stosowaly metode
prob i bledow, ktora w tak mlodym wieku nie jest
najlepsza metoda. Powinnismy nie tylko chronic i dbac
o ich cialo ale i co jeszcze wazniejsze o dusze, o
wzrost duchowy.
no tak przyganiał kocioł garnkowi mówie żeby nie
karcić a sam co
no przzecież tyż karcę
:(
[oj janie nieładnie]
hmmm myslisz ze karce? czy to takie wolanie bez
odzewu?
Dzieci wychowalam piecioro Januszek, obie metody
stosowalam tak karcenie jak i pochwaly, gdybym nie
karcila, to jak mogliby sie poruszac po tym swiecie
bez znakow drogowych?
sorki Ciebie tam nie było ,pomyliłem z kimś innym ,
ale ja tak
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/do-boga-496510
Twój obrazowy wiersz bije po oczach [można tak
powiedzieć] karci niedobry świat
dzieci też wychowujemy przez karcenie lub pochwały
który sposób jest lepszy?