Ines...
*
Czasami cię widzę, skrytą nieśmialośćią za
wachlarzem dłoni ogladąsz świat.
Gdy sprzedajesz pragnienia młodości.
Widzę cię, jak wąskim nadgarstkiem w
zastygnięciu gestu, zamyślasz się
rozplecionym warkoczem.
Czuję w tobie dziecko, w brudnym kocu
ciała, którym tyko w myślach jesteś.
I nawet mi nie żal.
Bo przecież ty, jak ja dorosłym gestem
odpalasz taniego papierosa i ze strachem
ukrytym w źrenicach przesyłasz kocie
spojrzenia zza ciężkich skrzydeł rzęs.
Wiesz, w swej egoistycznej naturze płacze
już tylko nad sobą.
Bo przecież jesteś piękna w środku,
nieskalana brudem wulgarnych oddechów,
które na chwile na mnie osiadły.
Gdy rozcierasz smutek między palcami i
zaciskasz dłonie na białym żaglu
przescieradła, patrząc w źrenice odległe
mile stąd, to posiadasz wiedzę godną
upadłego anioła co ratuje samotne dusze.
Rozpacz rozsadza cię od środka, gdy na
krawędzi westchnienia zamykasz oczy, rodząc
pod powiekami krople upodlenia.
A potem gest, za gestem odwrócony wzrok i
dziwny wstyd w pośpiesznym zbieraniu
skrzydeł.
I tylko w oparach nocy zmywając z nas
grzech, wybaczam sobie dorosłość.
*
Komentarze (8)
Prawdziwa treść, aż nasuwa się na język: "takie
niestety jest życie". /+/
Tak to cudowny wiersz ,przepiękna gra słów-jednym
słowem -ślicznie-pozdrawiam!
Kolejna rewelacja.... zrób przysługę poezji
motylku...nigdy nie przestawaj pisać.... wielką stratą
byłavy pustka po Tobie. Pozdrawiam ciepło
Sporo ciekawych myśli:)))
Na razie to proza, ma zadatki na dobry wiersz, ale to
wymagałby jeszcze trochę przemyślenia, pracy
odrobinkę:))
Widzę, że ostatnio preferujesz dłuższe formy. Twoje
wiersze w każdej osłonie są dobre i mają w sobie jakąś
głębie, której nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć...
i przyznam szczerze, że lubię do Ciebie wpadać- ale
dosyć już tej prywaty:). Pozdrawiam
ładny wiersz bardzo szczerze oddany mnie powalił
gratuluję - pozdrawiam
Ładnie, naprawdę...podoba mi się.