Inna miłość.
Zakochani
jakby swiat nie istniał
Pomalowali sobie niebo
Zamienili w serca chmury
posypali ścieżkę płatkami róż
Słuchali śpiewu ptaków
nucących marsz weselny
Ona założyła już białą,
ślubną suknię marzeń
On garnitur złudnego szczęścia
Tak było pięknie
tak cudownie im było
już szli do ołtarza
zbudowanego na słowach,
których nikt nie miał szans spełnić
Upadli
Zniknął zapał
znikęła magia uczucia,
którego już nie ma.
Przeminęło razem z kolejną wiosną...
Próbowałam walczyć... Żegnaj.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.