Inni ludzie
Niby smutne ,
Lecz nikt nie poda ci ręki ,
Niby tak to wszystkich wzrusza ,
Lecz to pozory czyjeś uprzejmości ,
I po co płaczesz dziwią się tylko ,
I choć tego nie powiedzą ,
Przeszkadza im że żyjesz ,
Bo jesteś inny ,
Nie tak boski oni
Nie tak sprawny , nie tak doskonały ,
Dla niech twe kalectwo staje się twoją
odrębnością .
A ja jakoś nie potrafię zrozumieć tych
ludzi ,
Nie rozumie czemu cię krzywdzą ,
Nie chcą ci pomóc ,
Czemu ich jedynym przyjacielem staje się
piękno i wygoda ,
Czemu tak skrzętnie w swej beznadziejności
zatracili swoje uczucia ,
Nie chcę ich znać ,
Nie chcę żyć tak jak oni ,
Chcę pomóc takim jak ty ,
Pięknem gwiazdki nadziei ,
Żyć każdego dnia ,
Znać uczucia , miłość , wzajemność ,
Dzielić się swym szczęściem z ludźmi którzy
pragną żyć podobnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.