Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Inny brat mój

a on jechał i jechał i wcale go widać nie było lecz wiedziałem!

I znów jesteś mimo, że cię nie wołałem.
Stoisz przygarbiony, liczysz na palcach.
Wychudłe twe dłonie, poskręcane i suche
miętolisz ciągle, lecz wcale nienerwowo.
Szorstki twój oddech przypomina wiele.


Tango w twych myślach, niepogodzony
taniec wirujący, skończyć go nie można.
Sine to spojrzenie metalem dzwięczy i
kapie mi na ramię kroplami ołowiu.
Może to i dobrze, że nie dałem ci mienia.


Jak w starych i podłych piosenkach,
w których refren to tylko jeszcze jedno kłamsto, tak ty masz tylko jedno znaczenie.
Bym wiedział zawsze, że nie jestem zły.
Bym pamiętał o strachu milczenia.





autor

nikt

Dodano: 2006-12-11 21:24:41
Ten wiersz przeczytano 488 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Na dobranoc
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »