Inny wymiar
przestraszona?
Rozwinięty kwiat
powracający do postaci pąku,
tak właśnie się czułam
odpychając jego.
Bez powodu
chowając się w swoim ciele
wysuwając w jego kierunku kolce.
To nie życie,
nie zrzuce winy na nie,choć może bym
wolała.
Też nie ludzie,
raczej to ze mną stało się coś dziwnego.
Jakby demon opętał mnie,
zupełny spokój
pochłąnął duszę i ogarnął ciało.
Dziś jakoś słowa mi nie po drodze,
usta zamknięte,
jakby sklejone,
wszytsko powoli,
spokojnie tak.
Przepraszam
22.03.09
Komentarze (4)
Kobieta to kłębek sprzeczności: Tyle w niej złości co
miłości.
głowa do góry i do przodu-brawo
tak też bywa... głowa do góry i do przodu ;)
pozdrawiam ciepło
Dzień dniowi nie równy , dziś się śmiejesz jutro
boisz, różne nawiedzają nas nas myśli ale zawsze to
jest życie.brawo