Iskierka nadziei
Myślałam, że sen osuszy moje łzy
i zapomnę o tym co przydarzyło się mi.
Jednak, gdy nastał nowy dzień,
a ja otworzyłam oczy swe
znów wszystko wróciło do mnie
i wcale nie było lepiej mi,
bo znów z oczu popłynęły mi kolejne łzy.
Teraz już wiem, że póki co nie bedzie
dobrze mi,
bo wciąż powracam do rozmowy z nim,
a w mym sercu powstała głęboka rana,
która boli mnie
i nie wiem czy kiedyś zabliźni się
i czy znajdze się lekarstwo
na moją rozpacz i łzy,
ale jeszcze iskierka nadziei
w mym sercu się tli,
że z czasem ból minie
i wszystko ułoży się mi.
Och bardzo bym chciała, wierzyć ze wszystko odmieni się... bardzo dziekuje pewnej osobie za rozmowe... musze wierzyć, że bedzie dobrze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.