Istnienie
Żyjesz na krawędzi snu
Patrząc przez zasłonę z marzeń
Nie wiesz czy wciąż jesteś tu
Czy wciąż płyniesz z falą zdarzeń
Mocno prężysz swe uczucia
Obnażając miękkie myśli
Broniąc dłonie od zepsucia
Może życie ci się przyśni
Grzebiąc marzeń całe stosy
Płodzisz nowe sny skazańca
Gdy ambicje mchem obrosły
Bez muzyki lgniesz do tańca
Nie mam tego czego nie mam
Patrząc w słońce przez pryzmaty
Kolor życia chcę malować
Rwąc na sobie złości szaty
Komentarze (7)
Kolor życia jest czasami szary
Pozdrawiam :)
życie to taki zlepek wszystkiego po trochu,
najważniejsze to wciąż mieć chęci malować kolory
Chociaz nie do konca rozumiem tresc ale emocje sa
tutaj jak zywe i to czyni ten tekst wierszem. Bardzo
mi sie podoba. Serdecznosci.
Piękny wiersz. Są takie dni, chwile dla człowieka
ciężkie i nie miłe, ale wszystko zmienia się w swoim
czasie. Pozdrawiam.
W życiu wiele jest rozterek
takich, z których świt się śmieje,
lub życiowych, co budować?!
Wybierz co chcą procentować.
A mi się podoba ta treść , pozdrawiam
Witaj DARIUSZU
Ciekawy i dobry tekst, ale moim
skromnym zdaniem byłby jeszcze
lepszym, gdybyś używał mniej
przysłówkowych imiesłowów.
Miłego dnia:}