Its The Fantasy...
no cóż nie ma jeszcze roku 2009, ale taka mała poprawka wiersz powstał w bieżącym roku.
Mieszkam gdzieś na ulicy westchnień
Gdzie wszystkie kwiaty kwitną słodyczą
Buduję swą niewidzialną przestrzeń
Gdzie wszyscy przeklęci do mnie coś
krzyczą
Nie widzę barw naszego świata
Tylko nazwy tego co nieodkryte
Zmyślony ptak na mym oknie siada
Zmyślony pająk kroczy gdzieś pod sufitem
Tu jest fantazja i kawałek nieba
Tutaj wszystko się dzieje inaczej
Tu usychają i rodzą się drzewa
Tutaj ja, w samotności płaczę...
Tutaj ja piszę swoją historię
Ja rządzę całym tym światem
Wypuszczam w świat fantasmagorie
Zbieram wiatru żniwo latem
Sobie jestm nadzieją i oprawcą
Sobie życiem i śmierci godziną
Jestem bogiem i swoim wyznawcą
Jestem sprawcą,karą,przyczyną...
Taki już jestem.
Jak w durnym kawale...
Prawda albo bezsens,
Wszystko albo wcale...
Komentarze (6)
Ciekawie napisane, urzeka. +
Świetny wiersz napisałeś.Wiersz ma w sobie coś+
.Pozdrawiam
cały ty czyli ludż i z tego snu już się zbudź
otwórz szeroko swe oczy i zacznij po ziemni prosto
już kroczyć plus
świetny wiersz.
'wszystko albo wcale'. żeby tak tylko traktować życie.
najważniejsze jest zdecydowanie ktorego ludziom
cholernie brak. czarne-białe. tak albo nie. +
Wiersz ma w sobie głębie..każdy gdzieś tam ma swój
własny malutki świat, gdzie wszystko jest tak jak
chcemy, gdzie spełniają się nasze marzenia.