O ja cie !
Wszystkie nazwy występujące w wierszu są oryginalne i isnieją w rzeczywistości polskiego kraiobrazu.
Nie ma to jak polska wiocha,
Odpust , dopust i taniocha,
To pół biedy , jeszcze strawię,
Ale nazwy….ja się bawię !
Kto nie krzyknie : O ja cie !
Kiedy wjedzie w Swornegacie?
Jak teściowa ma być cicha ,
Kiedy się zrodziła w Rykach?
Jeden wątły anarchista ,
Cztery flaszki dał do czysta,
I tak pójdzie w kalesony ,
Bo on w Chełmie urodzony…
Nazwa owa – w oku kolec,
Kupka taka , taki Stolec…
O mam konkurs i pytanie,
Jak się nazywa Stolca mieszkaniec?
Był u niego rozum krótki ,
Bo pochodził z Zimnej Wódki,
Miał już dosyć bólu czachy,
Przeniósł ciało w Nowe Łachy.
Nic dziwnego , że był nikim,
Bo w dowodzie …Oborniki.
Znowu panna jak z obrazka,
Paraduje „seksi” w Laskach.
To kabaret historyczny,
Polski poczet i dziedziczny,
Ale u mnie dumna mina ,
Bo ja jestem ze Szczecina.
:-)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.