Ja już straciłem orientację...
Ja już straciłem orientację,
więc może ktoś z Was mi pomoże
zrozumieć polską demokrację,
bo dla mnie to za twardy orzech…
Na Bliskim Wschodzie to wiadomo,
czyja bóżnica, czyj minaret.
A w Polsce, w naszym wspólnym domu,
nie dojdziesz, gdzie rząd, gdzie
kabaret…
To bagno zwane parlamentem,
wybrane przez nas, drodzy moi,
uważa się za krowy święte,
i tylko dietę grubą doi…
Co krok przestępca, aferzysta,
lub schizofrenik podejrzliwy,
znalazł za naszą kasę przystań,
jedynie prawy, sprawiedliwy…
Więc posłuchajcie mnie panowie:
odklejcie tyłki od swych stołków,
weźcie odprawy i na zdrowie.
Ale nie róbcie z nas matołków…
Komentarze (16)
Podpisuję sie dwiema rękami. Ująłeś to dobitnie.
Poruszam ten temat w wierszu "Powtórka z historii? ".
Być może więcej będzie poezji i dyskusji w tym
temacie.
Świetnie operujesz piórem.. tylko czy uważasz, że ONI
to przeczytają...a w następnych wyborach znowu pójdą
Ci sami, którzy na nich głosowali, bo reszta jakoś
wbrew logice twierdzi, że ... bo co tam mój jeden
głos...ech...Nie miejsce TU pod wierszem na tego
rodzaju wywody! Poruszasz ważny problem, który spędza
sen z powiek, nad którym zastanawia się niejeden Polak
- CZŁOWIEK!. Robisz to jednak w lekki i żartobliwy
sposób!
Miszo! jak Ci się przejadł Konstanty, trenuj teraz
Bolesława ;) poezja zaangażowana zdecydowanie nie dla
Ciebie
święte słowa Halski...święte....ale odpraw też bym nie
dała...resztę zostawię w myślach,bo gdybym głośno je
powiedziała, by mnie zamknęłi:(
jak mozna napisac wiersz o polityce?
nie rozumiem tego
bo po co sie nia przejmować?
jest jak jest
no ale wiersz ładnie zrymowany
Oni nie przeczytają Twojego wiersza, Misza... A
szkoda. Tylko na litość Boską, nie rozumiem, że chcesz
im dać odprawy. Ja bym im dał odprawy takie, żeby sine
pręgi na... trzy tygodnie leczyli i z niesmakiem
spoglądali na każdy stołek.
W polityce jak na plaży, każdy o czymś w gwiazdach
marzy, a ten lepszym autem jeździć, albo w galaktyce
samemu być, może młodszą mieć kochanke, nie, już
lepiej taką z wiankiem i posągiem, która sama sobie
płaci, widzisz?co się dzisiaj im opłaci? Rzadzić? za
nic w świecie o tym nawet nie pomyślą, bo śpiewają nie
te pieśni... nie w tej partii, nie w tej gwardii,
ciągle nie to ,co by chcieli, to diabełki, nie
anieli..wiesz?
A wiesz co ja myślę? I myślę, niestety, że się nie
mylę. Oni maja dużą szansę w następnych wyborach.
Ludziom podoba się taki fałsz, rozliczanie,
podglądanie, podsłuchiwanie, taka wiara na pokaz, ich
też to zadowala. Smutne to ale prawdziwe... prawdziwe,
niestety.
teraz to Ci dwaj panowie naszą polskę skradli sobie...
i nie ważne co lud myśli , ważne że ich los się
ziścił.....dobry wiersz ...brawo....
świetny wiersz, satyryczny i z ciekawą puentą...
Demokracji (polskiej) też nie rozumiem, ale podoba mi
się gładkość Twojego wiersza. Żeby jeszcze chcieli go
przeczytać w parlamencie... I tak by nie poskutkował -
za mocno są przyklejeni do tych stołków.
święta prawda....mocne słowa, przydało by się to
gdzieś szerzej opublikować, by doszło to do
tych"świętych krów":) dobrze wyciągnięte wnioski o
naszym polskim rządzie
Niestety wielu stracilo orientacje w tym temacie , a
i cierpliwosc tez , dobry wiersz .
prawi i sprawiedliwi już uwierzyli,że jesteśmy
matołkami...i czy właściwie nie mają racji?W
następnych wyborach pewnie znowu zostaną wybrani...
Bardzo spodobał mi się Twój wiersz. Poruszasz ważny
problem, nad którym głowi się niejeden Polak. Robisz
to jednak w lekki i żartobliwy sposób, co sprawia, że
Twój wiersz czyta się z przyjemnością, nawet jeśli się
nie lubi i nie interesuje polityką:)