Ja lubię i pluchę
Deszcz leje jak z cebra zimno się
zrobiło
szybko wiatr się zerwał wcale nie jest
miło
tak gwałtownie zaczął i już nie ustąpi
będzie przez dni parę padał albo siąpił
lecz mi nie przeszkadza ja go słuchać
umiem
i mnie uspokaja kropelkowy strumień
nocą śpię jak suseł gdy kapanie słyszę
bo tak działa na mnie i do snu kołysze
czasem na mnie nitki nie zostawi suchej
ktoś powie że brzydki ja lubię i pluchę
kaptur więc na głowę i parasol w rękę
idę więc przed siebie z jego cichym
dźwiękiem
L.Mróz-Cieślik
Komentarze (7)
Kto lubi przygody temu żadna pogoda nie straszna.
Miło się czyta. Pozdrawiam.
"Szklanka jest zawsze do połowy pełna" - i takie
podejście do życia lubię.
Pozdrawiam cieplutko paa
bardzo się różnimy, ale popełniłaś uroczy wiersz z
humorkiem:) pozdrawiam
Lubię deszcz o którym tak
uroczo piszesz w swoim wierszu.
Miłego dnia Podróżniczko:}
fajna pochwała niefajnej pogody
fajnie tak wesoło, nie lubię jesieni:(
pozdrawiam serdecznie