Ja i mnie(j)
To ja
Której nie ma
Szara ćma
Smuga cienia
Gdzieś pomiędzy ciszami
Krzyku ślad
Jak porwany aksamit
Dawny wiatr
Idą cisze różowe, niebieskie,
Już ich nie ma, a nie było jeszcze
Idą cienie szare i brunatne
Noc po nocy wygrywa ze światłem
To nic
I to wszystko
Trzeba iść
Choć nie wyszło
Gdzieś pomiędzy oddechem
Jeden ból
Gdzieś pomiędzy pośpiechem
Życia sól
I cóż
Dalej w dale
Ciszą cisz
Oszaleć
Komentarze (9)
Czuć ten dynamizm..spodobał się, bo skojarzenie z
"Ostinantio Determinare".."Ciszą cisz" jednak masłem
maślanym.."sół życia" metaforą dopełniaczową z szykiem
przestawnym..Jakby zabrakło pomysłu, by
zakończyć..Idzie przysiąść nad tym wierszem :).. M.
ten wiersz czyta się szybko ale jego treść każe się
zatrzymać i przez dobrą chwilę pomyśleć -super -
brawa biję i pozdrawiam:)
Rytm porywa, sposób wyrażania emocji również.
Pozdrawiam.
imponujący wiersz
dobry wiersz ma rytm i melodię Pięknie :) Ładna
poezja Pozdrowienia
Twój wiersz trafia do mnie jak żaden inny.
Przeczytałem z prawdziwą przyjemnością. Niby ślizgasz
się po grzbietach fal, a tyle jeszcze znalazłem
pomiędzy gzrzbietami. Dla mnie czysta przyjemność.
Wiersz przyjemny do przeczytania i prosty do
zrozumienia. Pozdrawiam!
To ja
Której nie ma
Szara ćma
Smuga cienia...Piekny wiersz :)
"To nic...
Trzeba iść
Choć nie wyszło" tak się życie kręci, wiersz pełen
refleksji